środa, 26 lutego 2014

trening szczęścia :)

Jak byłam we Wrocławiu, to nie mogłam powstrzymać się przed wejściem do Empiku i tam wpadła mi w oko książka Beaty Pawlikowskiej "Trening szczęścia", nie kupiłam jej, bo na pierwszym miejscu mojej listy książek "do przeczytania" znajdowała się inna książka. Później weszłam jeszcze do jednej księgarni i znowu ją zobaczyłam. Wczoraj jak byłam w Lidlu to znowu do mnie "wołała" i jak byłam w kolejnym sklepie to już się nie opierałam i sprawiłam sobie prezent:) i tak pięknie zaczął mi się dzień, już 1/3 za mną;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz